Ciekawostki o Bielsku-Białej
ZWIEDZANIE BIELSKA-BIAŁEJ
Zwiedzanie warto zacząć od dworca PKP – jego zabytkowy hol świetnie oddaje wiedeńską atmosferę Bielska-Białej. Pewnie dlatego, że zaprojektowano go na wzór dworców austriackich.
Ulica 3 Maja doprowadzi do placu Chrobrego, z którego świetnie prezentuje się jeden z symboli miasta – Zamek Sułkowskich. Po drodze miniemy hotel z tradycjami – Hotel President (dawniej Kaiserhof, później Prezydent – nazwany na cześć prezydenta Ignacego Mościckiego).
Hotel Prezydent
Zamek Sułkowskich – dawna siedziba cieszyńskich Piastów do XVI wieku miała znaczenie obronne, jednak z czasem przekształciła się w rezydencję szlachecką. Przez długie lata zamek należał do rodziny Sułkowskich (od 1752 aż do II wojny światowej), obecnie jest siedzibą Muzeum Historycznego. Warto zwiedzić ze względu na piękne wnętrza.
Nieopodal zamku stoi Teatr Polski, zaprojektowany przez wiedeńczyka Emila von Forstera.
Teatr Polski oraz budynek Poczty Głównej. Widok z murów miejskich (swoją drogą – fajna miejscówka na koleżeńskie ploty).
Do Starego Rynku dojdziemy ulicą Podcienie, zresztą, warto poszwendać się po wszystkich okolicznych uliczkach, a potem odpocząć w jednej z licznych knajpek.
Jednym z najbardziej niesamowitych miejsc w Bielsku-Białej jest Prywatne Muzeum Literatury im. Władysława Reymonta (ul. Pankiewicza 1). Prowadzi je Tadeusz Modrzejewski, który od ponad ćwierćwiecza ręcznie przepisuje i ilustruje dzieła Reymonta. To swoisty hołd pana Tadeusza dla słynnego pisarza. Trzeba podkreślić, że Modrzejewski wyremontował i urządził wystawę z własnych pieniędzy, chętnie zaprasza do muzeum i opowiada o swojej pasji, nie żądając przy tym pieniędzy. Dla chętnych znajdzie się słoik, w którym można zostawić kilka złotych. I ja bardzo zachęcam do wspierania pana Tadeusza, który oczywiście klepie artystyczną biedę i ciągnie to swoje muzeum tylko dzięki datkom. Prawdziwy pasjonat, a może wariat? Na pewno człowiek wart poznania.
Tuż przy Rynku wznosi się XV-wieczna katedra św. Mikołaja. Po licznych przebudowach zatraciła swój gotycki charakter, za to zyskała nietypową wieżę, bo wzorowaną na dzwonnicy z placu św. Marka w Wenecji.
Nieopodal katedry, przy placu Żwirki i Wigury znajduje się Stara Fabryka. Muzeum powstało w dawnej fabryce sukna Buttnerów, jego wizytówką są ogromne maszyny używane w przemyśle tkackim oraz ekspozycja prezentująca dawne sprzęty gospodarstwa domowego. Można się zdziwić na widok dawnej pralki.
Przy ulicy Cieszyńskiej mieści się Studio Filmów Rysunkowych – to właśnie tu narodziły się takie postacie jak słynny Reksio, Bolek i Lolek czy kangurek Hip-Hop. Studio zaprasza na pokazy produkcji filmu animowanego, lecz przyjmuje tylko grupy zorganizowane. Turyści indywidualni mogą podpiąć się pod wycieczkę, oczywiście po wcześniejszym ustaleniu terminu. A teraz taka ciekawostka – w 1977 roku powstał pełnometrażowy film o przygodach Bolka i Lolka, a do jego realizacji wykonano aż 60.000 rysunków! Czujesz ten ogrom pracy? W tym niepozornym miejscu powstały legendy 😀
Dom Tkacza (ul. Sobieskiego 51) to zabytkowa drewniana chata mieszcząca muzealną ekspozycję. Wnętrze domu zostało tak zrekonstruowane, aby pokazać realia życia mistrza cechowego.
Warto zajść na plac Marcina Lutra, na którym znajduje się jedyny w Polsce pomnik słynnego reformatora religijnego.
Wracamy na plac Chrobrego i ulicą Stojałowskiego kierujemy się do historycznego centrum Białej, na plac Ratuszowy. Tam pręży się neorenesansowy ratusz, zbudowany pod koniec XIX wieku. Fasadę budynku zdobią pszczoły – symbol pracowitości. Ciekawa jestem, czy w środku też same pszczółki siedzą? 😉
Kawałek dalej można zerknąć na późnobarokowy kościół Opatrzności Bożej z końca XVII wieku.
Na rogu pl. Wojska Polskiego i ulicy Targowej znajduje się najsłynniejsza kamienica w mieście – kolorowa i bogato zdobiona Kamienica pod Żabami, której nazwa pochodzi od rzeźby na fasadzie budynku, przedstawiającej dwie żaby. Nie byle jakie! Jedna pali fajkę i pije wino, druga gra na mandolinie, a pomiędzy nimi stoi beczka wina. Taka widowiskowa dekoracja stanowiła reklamę dla dawnej winiarni Rudolfa Nahowskiego, która się tu mieściła. A może właściciel chciał w ten sposób okazać lekceważenie ewangelikom? W końcu żaby znajdują się nad bocznym wejściem kamienicy, właśnie od strony kościoła ewangelickiego.
Na koniec pozostało trzasnąć sobie pamiątkowe selfie z Reksiem tudzież Bolkiem i Lolkiem.
Reksio, Bielsko-Biała
– A gdzie jest Bolek i Lolek?
– Yyyy, chyba tam!
Pomnik Reksia znajduje się przy ulicy 11 Listopada nad rzeką Białą.
Bolek i Lolek, Bielsko-Biała
Chłopaków dorwiesz przy centrum handlowym Sfera.
W ten oto sposób wróciliśmy w rejon dworca PKP. Kolejność zwiedzania oczywiście nie była przypadkowa – taką pętelkę ułożyłam jeszcze przed wyjazdem i warto się jej trzymać, aby nie przegapić czegoś istotnego. Z drugiej strony nie ma lepszej opcji na zwiedzanie miasta, jak przysłowiowe „zapuszczenie się w jego uliczki”. Wybór formy pozostawiam Tobie, to już kwestia preferencji i dostępnego czasu.
10 CIEKAWOSTKEK O BIELSKU-BIAŁEJ
1. Podwójna nazwa sugeruje, iż Bielsko-Biała powstała w wyniku połączenia dwóch odrębnych osad, i faktycznie, miasto o tej nazwie funkcjonuje dopiero od 1951 roku. Smaczku dodaje fakt, że mariaż zespolił miejscowości z odrębnych regionów: śląskie Bielsko oraz małopolską Białą, oddzielone od siebie graniczną rzeką Białą.
2. Aż do II wojny światowej, cechą charakterystyczną zarówno Bielska, jak i Białej była wielonarodowość oraz wielowyznaniowość. Obok siebie żyli Polacy, Niemcy, Czesi, Żydzi oraz Morawianie i każda z tych nacji odcisnęła elementy swojej kultury w historii miasta.
3. Niemal 36% powierzchni Bielska-Białej stanowią obszary chronione (co daje trzecie miejsce w Polsce po Koszalinie i Kielcach), bowiem większość terenów górskich w granicach miasta znajduje się w obrębie dwóch parków krajobrazowych: Parku Krajobrazowego Beskidu Śląskiego oraz Parku Krajobrazowego Beskidu Małego. Na terenie samego miasta ustanowiono również dwa rezerwaty przyrody (Stok Szyndzielni, Jaworzyna) oraz dwa użytki ekologiczne (Uroczysko Jasionka i Żabiniec).
4. Dolina Wapienicy to jeden z niewielu w Europie obszar dzikiej przyrody, znajdujący się w granicach dużego miasta. To również pierwsze miejsce w Polsce, gdzie wprowadzono w życie ideę parku ekologicznego, łączącego funkcje ochrony przyrody z edukacją ekologiczną.
5. W Bielsku-Białej stoi jedyny w Polsce pomnik Marcina Lutra (na placu Marcina Lutra, obok ewangelickiego kościoła Zbawiciela).
6. Dawniej życie towarzyskie bielskiej klasy średniej koncentrowało się na… dworcu PKP! Najbardziej zażarte dyskusje toczyły się na peronach i w przydworcowych restauracjach, ich kulminacja przypadała oczywiście na niedziele i dotyczyła odświętnej garderoby sąsiadów oraz znajomych. Wysiadając z pociągu nie zapomnij rozejrzeć się po hali zabytkowego dworca. Robi wrażenie!
7. Reksio, Bolek i Lolek, Baltazar Gąbka, Bartolini herbu Zielona Pietruszka czy Miś Kudłatek to rodowici bielszczanie! I część z nich można spotkać na ulicach miasta. 😉
8. W Bielsku-Białej przez 23 lata produkowany był słynny Fiat 126p, przez wszystkich zwany maluchem. Obecnie w mieście działa Cafe Maluch (ul. Cieszyńska 3), kawiarnia pełna oryginalnych elementów, pełniąca również funkcje muzealne. Na miejscu można zakupić gadżety związane z maluchem: od breloczków przez modele po koszulki.
9. Bielsko-Biała zwana jest Małym Wiedniem, ze względu dużą liczbę zabytków o secesyjnym i eklektycznym charakterze. Przydomek może nieco na wyrost, choć po części oddaje klimat miasta.
10. W Bielsku-Białej odbywają się ciekawe imprezy tematyczne. Poszłabym na Beskidzki Rajd Pojazdów Zabytkowych (by podziwiać auta z duszą), Piknik Lotniczy (choć sama nie przepadam za lataniem, to lubię popatrzeć na maszyny w powietrzu) i skorzystałabym z darmowych koncertów podczas Dni Bielska-Białej. A jak już jesteśmy przy muzyce, to trzeba wspomnieć, że miasto jazzem stoi podczas Jazzowej Jesieni i Zadymki Jazzowej.